Czarnoskóra królowa Anglii?
Serial zaczyna się napisem, że opowiedziana w nim historia jest fikcją, którą zainspirowały fakty. Fikcją jest oczywiście „Wielki Eksperyment”, który miał zrównać prawa brytyjskiej szlachty z prawami osób ciemnoskórych. A czy tytułowa królowa rzeczywiście była czarnoskóra? Czarnoskóra na pewno nie, Charlotta Meklemburska (a w zasadzie Zofia Charlotta z Meklemburgii-Strelitz) urodziła się w Niemczech, portrety z różnych okresów jej życia przedstawiają ją zawsze jako osobę o jasnej karnacji (inna rzecz, że w owych czasach nie żałowano pudru...). Według niektórych badaczy mogła jednak mieć domieszkę krwi jakiegoś ludu afrykańskiego lub subsaharyjskiego. Pomysł taki narodził się w głowie pisarza J.A. Rogersa, autora „Sex And Race, Vol I” z 1940 roku. Dotarł on do portretów oraz cytatów, z których wynika, że miała szerokie nozdrza oraz usta. Na dodatek baron Stockmar, żyjący w epoce wiktoriańskiej, pisał o niej, że była „niska i krzywa, z twarzą prawdziwego Mulata”. Po prawdzie jednak Stockmar, który był lekarzem części jej rodziny, poznał Charlottę już bardzo schorowaną, na dwa lata przed śmiercią, a niemal wszystkie jej dzieci opisuje równie niepochlebnie, więc wyraźnie decydują tutaj względy osobiste...
W 1967 roku badania nad tą sprawą rozpoczął portugalski historyk Mario De Valdes Y Cocom, który znaleźć miał dowody, że Charlotta była potomkinią Margarity de Castro y Sousa, czarnoskórej szlachcianki powiązanej dość blisko z dworem królewskim Portugalii lub też kochanki króla Alfonsa III, Mandragany (była Maurem, a więc muzułmanką, niekoniecznie czarnoskórą, choć Cocom założył tylko taką możliwość). Analizując portrety Charlotty, doszedł do wniosku, że artyści często używali w nich nieco ciemniejszego pigmentu do malowania twarzy królowej, niż czynili to w przypadku portretowania innych przedstawicieli dworu. Stwierdził ponadto, że nadworni malarze mieli nakaz tak portretować swe obiekty, aby ukryć ich wszelkie wady i cechy, które mogły posłużyć do deprecjonowania pochodzenia czy pozycji. Jako wyjątek przedstawił obraz Allana Ramsaya z 1761 roku, na którym rzeczywiście ma pewne cechy osoby ciemnoskórej.
Obie te teorie, Rogersa i Cocoma, wzbudzają sporo wątpliwości u większości historyków. Gdyby brać na przykład pod uwagę linię, z której wywodziła się Charlotta według Cocoma, dotyczyło to jej przodków sprzed 15 pokoleń – w tym czasie „wkład genetyczny” byłby już zupełnie rozmyty i w zasadzie trudno byłoby komukolwiek poza badaniami specjalistycznymi rozpoznać domieszkę czarnej czy arabskiej krwi.
Sprawa koloru skóry Charlotty ożywa co pewien czas, a to z okazji premiery „Bridgertonów”, a to zaręczyn księcia Harry'ego z Meghan Markle w 2017 roku, a to teraz za sprawą „Królowej Charlotty: Opowieści ze świata Bridgertonów”. Pozostaje jednak w 100% nierozstrzygnięta – rzecznik pałacu Buckingham stwierdził, że dwór brytyjski nie zamierza niczego badać – stając się pożywką dla mniej i bardziej fantastycznych interpretacji.
Top: Michael Mattes / Shutterstock.com

Gatunek: Dramat
Czas trwania: 60 min.
Reżyseria: Tom Verica
Scenariusz: Shonda Rhimes
Produkcja: USA
Premiera: 4 maja 2023